Information
Wyjazd do Rumunii
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Z życia szkoły
- Utworzono: poniedziałek, 10, czerwiec 2013 21:04
- Poprawiono: wtorek, 11, czerwiec 2013 21:09
- Opublikowano: poniedziałek, 10, czerwiec 2013 21:04
- Administrator
- Odsłony: 1780
W programie spotkania, oprócz dyskusji nad realizacją zadań projektowych, znalazło się wiele interesujących propozycji spędzenia wolnego czasu: wycieczka łodziami po delcie Dunaju, pokaz tresury delfinów w delfinarium, zwiedzanie mini rezerwatu zwierząt, wycieczka kolejką gondolową nad wybrzeżem, spacer po plaży Mamaia, zwiedzanie Constanty, a także spotkanie z burmistrzem Valu Lui Trajan.
Uczniowie naszej szkoły uczestniczący w wizycie nawiązali znajomości z rówieśnikami z Rumunii, Bułgarii i Turcji. Konwersacja z w języku angielskim była sporym wyzwaniem dla naszych uczniów ale z tego "egzaminu" wyszli zwycięsko. Takie wyjazdy pokazują uczniom po co spędzają tyle czasu w ławce ucząc się angielskich zwrotów i słówek. Młodzi ludzie mieli możliwość porównania sposobu funkcjonowania ucznia w polskiej szkole z uczniem w szkole rumuńskiej oraz skonfrontowania warunków życia mieszkańców Tarnobrzega z mieszkańcami Valu lui Trajan. W czasie wspólnych zajęć plastycznych w rumuńskiej szkole poznali nowe techniki zdobnicze.
Gospodarze zaprosili nas na lekcję przyrody w naturze. Zorganizowali wyprawę łodziami po Delcie Dunaju, gdzie obserwowaliśmy pelikany, kormorany i czaple brodzące i pływające po wodzie oraz grzybienie i grążele pokrywające powierzchnie jeziora. Aby lepiej poznać środowisko naturalne delty, odwiedziliśmy muzeum Ekoturystyczne w Tulcea, gdzie mogliśmy dokładnie przyjrzeć się zwierzętom podwodnym oraz innym, których nie zobaczyliśmy w naturze. Niesamowite wrażenie zrobiły na nas olbrzymie akwaria służące do obserwacji ryb żyjących w wodach Dunaju oraz w Morzu Czarnym. Na ekspozycji pokazano też jak dawniej żyli i pracowali ludzie zamieszkujący Deltę Danube.
W muzeum Sztuki Ludowej poznawaliśmy tradycyjną kulturę rumuńską: pięknie haftowane ludowe stroje, zdobione przedmioty użytkowe. Mieliśmy możliwość poznać muzykę rumuńską, a nawet zatańczyliśmy na rumuńskim weselu. Próbowaliśmy miejscowych przysmaków: zupy rybnej, pysznych serów, chleba pita, gołąbków zawijanych w liście winogron i słodkiej baklawy. Partnerzy z Turcji przywieźli oryginalne w smaku, pikantne przekąski z kuskusa i wspaniałą turecką herbatę. My częstowaliśmy parrtnerów polskimi krówkami.
Spotkanie z wszechobecnymi pamiątkami po Rzymianach, którzy podbili tereny dawnej Rumunii, zmieniły naszą wiedzę na temat historii tego regionu Europy. Pod brukiem Bukaresztu oglądaliśmy fragmenty dawnych uliczek i budowli, odnaleźliśmy polskie nazwiska na nagrobkach sprzed wieków. W Bukareszcie zachwyciliśmy się pięknym starym miastem , zgadzając się z tym, że jest nazywany „Małym Paryżem”.